Tajemnicze ryty na murach kruszwickiej bazyliki
dział: / dodano: 12 - 05 - 2022
Prawie 15 kilometrów na północ od Głazu Ognia z Ostrówka, tym razem unosząc głowę, znajdujemy kolejną nadgoplańską swastykę.
I tym razem jest ona w świętym miejscu, sanktuarium. Swastykę odkrywamy na południowej ścianie kruszwickiej kolegiaty pw. świętych Piotra i Pawła, powstałej w pierwszej połowie XII w. Swastyka jest wpisana w grecki, równoramienny krzyż. Pośród 27 zidentyfikowanych na kamiennych murach świątyni znaków, przez bydgoską archeolog Tamarę Zajączkowską, właśnie swastyka wykonana jest z największą starannością. To zdecydowanie wyjątkowy znak, tak różny od pozostałych 26, że sprawia wrażenie wyrzeźbionego w XIX w., w czasie reromanizacji bazyliki (?). Jego idealna forma podkreśla znaczenie znaku.
Swastyka w sztuce romańskiej to apotropaion, odwieczny symbol chroniący przed złem. Wpisana w krzyż nabierała niewątpliwie jeszcze większej mocy.
W połowie XII w., w czasie budowy kościoła, mieszkańcy Kruszwicy nie byli jeszcze w pełni dojrzałymi chrześcijanami. Czy zatem pradawni, świeżo ochrzczeni, kruszwiczanie wiedzieli o sanktuarium przodków, o świętej wyspie na Gople, mieszkaniu dawnych bogów oznaczonym głazem z rytem swastyki – Głazem Ognia. Czy w momentach zagrożenia, chwilach troski lub dojmującego pragnienia obok świecy zapalanej nowemu Bogu, na ołtarzu w wielkim kamiennym kościele, w tajemnicy wyprawiali się łodzią na wyspę dawnych bogów, gdzie obok przewróconego głazu stawiali ogarek? Czy może zgodnie z misyjną chrześcijańską praktyką symbol dawnych wierzeń - swastykę celowo połączono ze znakiem wszechmocnego zwycięskiego Boga - krzyżem?
Synkretyzm tego rodzaju utorował drogę chrześcijaństwu na niemal wszystkich kontynentach globu. Kapłani nowego Boga w jednym symbolu połączyli, wydawałoby się, przeciwstawne znaki. Historia jak z powieści Karola Bunscha czy Antoniego Gołubiewa.
Znaki kamieniarskie na murach romańskiej bazyliki Tamara Zajączkowska określa mianem „pieczęci” oznaczających boską przynależność budowli w czasach kształtującego się chrześcijaństwa. Tajemnicze ryty i ślady na murach romańskich świątyń nadal pozostają nieodczytane. Dostrzeżenie pośród setek, wydawałoby się identycznych, kamiennych ciosów rytu, śladu, znaku pozostawionego przez naszych przodków daje dużo satysfakcji i radości. Takie poszukiwania to prawdziwa wyprawa w czasie! W murach kruszwickiej kolegiaty czekają na uważnych obserwatorów, obok swastyk, ryty smoka, ryby, słońca, gałązki, krzyże i strzałki.
Artykuł ukazał się w Przeglądzie Powiatu, Miast i Gmin 6 maja 2022 r.